Balea - żel pod prysznic , wersja Melon Tango.
Jak niektórzy z Was pamiętają , w marcu skusiłam się na zakup żeli pod prysznic z firmy Balea . O pierwszym z nich , w wersji Mango Mambo pisałam pod koniec marca klik . Dziś bohaterem posta będzie żel pod prysznic Balea w wersji Melon Tango - edycja limitowana na lato 2014 :)
Od producenta: Delikatny żel pod prysznic nawilża skórę i myje ją. Pełnowartościowe, pielęgnacyjne mleczko zapewni skórze miękkość i delikatność, a formuła poli-fructol stworzy ochronę przed utratą wilgoci. Intensywny zapach egzotycznych owoców arbuza sprawia przyjemność i utrzymuje się długi czas na skórze.
Tak jak i w przypadku jego poprzednika tu zwabiła mnie jego kolorystyka oraz grafika. Buteleczka jest wygodna jednak ma dość moce zamykanie dlatego zazwyczaj po użyciu nie zamykam jej tylko przymykam, strach połamać sobie paznokcie ;p Żel używam od trzech tygodni , wieczorami umilając mi kąpiele . Oczywiście nie wlewam go do wanny . Żel ma przyjemną konsystencję , nie za rzadką dzięki czemu za szybko nie ucieka z ręki lub gąbki. . Kolor jest lekko różowy, jak najbardziej przyjemny dla oka. Jeśli chodzi o zapach jest to dla mnie typowy zapach towarzyszący kosmetykom z arbuzem w tle. Jest słodkawy ale jednocześnie delikatny i na pewno nie jest mdły. Żel stosuję praktycznie co wieczór, mimo tego nie wysusza on mojej skóry. Po każdej kąpieli stosuję jednak masło lub balsam do ciała. Żel bardzo dobrze się pieni i rozprowadza po ciele. Kosmetyk w żaden sposób nie uczula jak i nie podrażnia mojej skóry nawet podczas golenia nóg. Jak dla mnie ten żel , jak i jego poprzednik , jest wydajny a do tego do drogich nie należy .
Pojemność: 300 ml
Cena: zapłaciłam 6.50
Powiem Wam że długo kusiły mnie kosmetyki z Balea a zwłaszcza żele , cóż , nie żałuję że w końcu się skusiłam i zakupiłam kilka z nich . Szkoda że muszę to robić wysyłkowo ;/ W szafce czekają jeszcze dwa zele z Balea jednak z całkiem innej serii. Mam nadzieję ,że i z nich będę zadowolona.
Kuszący ten melonik :)
OdpowiedzUsuńAle apetyczny...
OdpowiedzUsuńNo bardzo przyjemny i kuszący :) Nie miałam jeszcze nic co pachniałoby arbuzem - a jestem tego zapachu bardzo ciekawa :) Czas w końcu na coś się zdecydować :)
OdpowiedzUsuńJa miałam wcześniej mgiełkę do ciała :)
UsuńFajnie wygląda ten różowy kolor żelu :) Myślę, że zapach tez by mi się spodobał i nadal ubolewam, że jeszcze nie miałam okazji ich spróbować :)
OdpowiedzUsuńJak będzie fajna okazją to warto się na coś skusić :)
Usuńplanuję większe zakupy Balea... faktycznie, szkoda, że są dostępne tylko wysyłkowo :/
OdpowiedzUsuńLubie takie pachnidełka do kąpieli:)
OdpowiedzUsuńMuszę w końcu wypróbować te kosmetyki:))
OdpowiedzUsuńMam go - najlepszy żel ever - pięknie pachnie ;)
OdpowiedzUsuńNie znam zapachu, ale na pewno bym się na ten żel skusiła ponieważ Balea ma przepiękne zapachy ;)
OdpowiedzUsuńJak najbardziej jestem ciekawa innych :)
UsuńJuż niedługo będę miała ten kosmetyk u siebie :)
OdpowiedzUsuńA ja ciągle nic jeszcze z Balea nie miałam.
OdpowiedzUsuńbardzo żałuję, że balea to nie natura, bo zapachy powalają mnie kompletnie;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam ciepło
:*
Bardzo podoba mi się kolor tego żelu :).
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze żadnego kosmetyku z tej firmy.
Miałam tylko jeden żel Balea, ale bardzo go lubiłam i mam ochotę na więcej. Ten musi pięknie pachnieć, takie melonowo - arbuzowe zapachy są świetne na ciepłe dni :)
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem jak pachnie, jakoś arbuzowego zapachu nie mogę sobie wyobrazić za bardzo :)
OdpowiedzUsuńJa to najchętniej zjadłabym dojrzałego pysznego arbuza ale na sezon trzeba jeszcze poczekać :)
UsuńWiele o nich czytam na blogach :)
OdpowiedzUsuńchętnie bym spróbowała, uwielbiam żele Balea
OdpowiedzUsuńChciałabym go powąchać! :)
OdpowiedzUsuńAż wstyd się przyznać ale nie miałam nigdy nic z tej firmy, tak już osławionej przez internet :D Wygląda świetnie, zapach na pewno jest cudowny no i cena też kusi :)
OdpowiedzUsuńja żałuję tylko że drogerii DM nie ma jeszcze w Polsce, żele są tanie i ładnie pachną· tej wersji akurat nie miałam.
OdpowiedzUsuńFajnie jakby kilka takich pojawiło się w naszym kraju :)
UsuńŻel skradł moje serce, właśnie go używam natomiast balsam ........ to jakaś pomyłka ;((
OdpowiedzUsuńW zeszłym roku miałam melonowy żel z innej limitki Balea i zapach był cudowny, aż żałowałam, że mam tylko jedną butlę. Może skuszę się i na tę wersję :)
OdpowiedzUsuńJa już jestem ciekawa wersji na rok 2015 :)
Usuńsoczyście :)
OdpowiedzUsuńwąchałam chyba nawet ten zapach i aż ślinka pociekła.
OdpowiedzUsuńAkurat ten zapach nie dla mnie. Nienawidzę arbuza.
OdpowiedzUsuńKurcze wiesz jak ja uwielbiam właśnie takie zapachy z arbuzem w tle? Mimo tego, ze wiem że są sztuczne to jestem w nich zakochana zazwyczaj :) Także kusisz :D
OdpowiedzUsuńOd czasu do czasu taka przyjemność można sobie ufundować :)
UsuńKocham zapach arbuza w produktach kosmetycznych :)
OdpowiedzUsuńmusi super pachnieć :)
OdpowiedzUsuńps. a u mnie? to co każdy lubi - nowości w szafie na blogu :)
zapach musi być super :)
OdpowiedzUsuńTak strasznie kusi mnie ta seria! :) Prezentują się świetnie i jak widać to nie tylko ładne opakowanie, ale i użytek miły ;) Ciekawa jest tych innych żeli :)
OdpowiedzUsuńJa dopiero miałam jeden żel Balea kupiony na blogowej wyprzedaży ;p
Koniecznie muszę go wypróbować!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
zapraszam do mnie:)
Easystylee
Niestety nie miałam okazji jeszcze go wypróbować,ale opinie jakie słyszłam na jego temat az kusza!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam i dodaje do obserwowanych:))
http://me-gusta-ines.blogspot.com/
Balea bardzo mnie kusiła jak była dla mnie kompletnie niedostępna. Sprawdziłam kilka kosmetyków - fajne ale szału nie ma. Już nie mam parcia na tą markę..
OdpowiedzUsuń