Loreal - satynowa pomadka do ust color riche 112.
Choinka, jak i inne świąteczne ozdoby schowałam już dobre dwa tygodnie temu. W mieszkaniu zdecydowanie wyczuwalny jest kolejny etap, czyli wyczekiwanie na wiosnę. W salonie pojawił się pierwszy bukiet żółtych tulipanów, które wraz z hiacyntami zwiastują w ogrodzie wiosnę. Tymczasem na zewnątrz panuje jeszcze ziąb i dni przeplatają się na zmianę ze śniegiem i roztopami. Udało nam się dziś pójść na spacer z psami, jednak zimny i dość mocny wiatr zmusił nas do szybszego powrotu do domu.
Z końcówką stycznia, chciałam Wam przedstawić mojego ulubieńca z grudniowego pudełka kosmetycznego, kryjącego się pod nazwą Believe in magic. Cieszę się, że w tych pudełkach ekipa Pure Beauty stawia coraz częściej na kosmetyki z zakresu kolorówki. O ile makijaż jest u mnie zazwyczaj dość minimalny, to jednak lubię poznawać nowości i nieznane mi kosmetyki. W poprzednim roku poznałam dwa wyśmienite podkłady do twarzy, które na stałe goszczą teraz w mojej codziennej pielegnacji i makijażu. Moim najnowszym odkryciem tego roku, jest pomadka do ust Loreal z serii color riche satine w kolorze pięknej fuksji 112. O ile taki kolor rzadziej gości na moich ustach, to jednak udało mu się mnie oczarować.
Ta satynowa pomadka z serii Color Riche, to innowacyjna formuła zawierająca aż 75% pielęgnujących olejków. Ta pielęgnująca pomadka została wzbogacona o olejek arganowy, aby jeszcze bardziej odżywić usta. Aksamitna konsystencja i unikalna kompozycja zapachowa pomadki zapewniają przyjemność stosowania, a napigmentowana formuła, wyrazisty kolor. Zawiera idealne połączenie kwasów Omega 3 oraz witaminę E o właściwościach przeciwutleniających.
Dostępna jest w wielu kolorach ale mam wrażenie, że trafiłam na najbardziej wyrazisty jej kolor. Kiedyś uwielbiałam kolor różowy, fuksje na ustach jednak obecnie sięgam bardziej naturalne w swym kolorze pomadki do ust. Nie dlatego, że już ich nie lubię, po prostu w moim życiu jest już mało okazji, gdy decyduję się na taki kolor. Do tego również mój wiek wymusza na mnie pewne zmiany. Na szczęscie, uwielbiam używać ją również w jej delikatniejszym wydaniu, idealnym również do pracy. Poniżej na zdjęciu, jednak jej mocniejsze wydanie.
Z pewnością skuszę się na inny odcień pomadki z tej serii. Znacie serię color riche? Preferujecie satynowe, czy bardziej matowe wykończenie pomadek?
Magdalena
Ale piękny kolorek<3
OdpowiedzUsuńIdealny na zbliżającą się wiosnę :)
UsuńPiękna :)
OdpowiedzUsuńhttps://kapuczinoiksiazki.blogspot.com/
Zgadzam się :) Jestem ciekawa pozostałych kolorków z tej kolekcji :)
UsuńZdecydowanie jeden z bardziej twarzowych odcieni.
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem, jak sprawdza się u Ciebie :)
UsuńFajnie wyglądasz w tym kolorze.
OdpowiedzUsuńDziękuję ♥
Usuńdo twarzy ci w tym kolorze
OdpowiedzUsuńDzięki Ania ♥
UsuńDo twarzy ci w tym kolorze
OdpowiedzUsuńŚwietny kolor i na ustach pięknie wygląda,całkiem inaczej niż w opakowaniu :)
OdpowiedzUsuńTak, sztyft szminki jest zdecydowanie ciemniejszy :)
UsuńWitam serdecznie ♡
OdpowiedzUsuńBardzo ładny kolor. Ja rzadko maluję usta, ale ta pomadka mnie urzekła :)
Pozdrawiam cieplutko ♡
Ja kilka razy w tygodniu ale w tej delikatniejszej wersji :) Za to codziennie ostatnio używam ich jako zamiennik różu :)
UsuńJa w zasadzie tylko okazyjnie, jakieś wyjścia, spotkania itp ;) Jako zamiennik różu- to bardzo ciekawy pomysł! :)
UsuńSuper kolor!
OdpowiedzUsuńPiękny kolor, ślicznie prezentuje się na ustach. ;)
OdpowiedzUsuń♥
UsuńBardzo ładny kolor, pasuje Ci :)
OdpowiedzUsuńbardzo ładny odcień, pasuje Ci :)
OdpowiedzUsuńŚliczny kolor :)
OdpowiedzUsuń