Savon de Marseille - oliwkowe mydło marsylskie.


Dziś o naturalnym oliwkowym mydle Savon de Marseille, które zakupiłam we wrześniu razem z czarnym mydłem z krakowskiej mydlarni. Tak jak czarne mydło miało ono mi pomóc w walce z wypryskami na buzi .




EXTRA PUR 72% D'HUILE. Mydło oliwkowe na bazie oliwy z oliwek i olejku palmowego. Ma własności pielęgnacyjne i lecznicze, umożliwia właściwe natłuszczanie skóry, nawet tej przesuszonej i bardzo wrażliwej, skłonnej do alergii. Oczyszcza i nadaje skórze aksamitną gładkość. Działa stymulująco i bakteriobójczo, ma właściwości regeneracyjne komórki skóry.

Może być używane przez osoby mające problemy dermatologiczne tj. egzemę, łuszczycę, trądzik oraz może być stosowane do higieny intymnej. Mydło marsylskie posiada właściwości antybakteryjne i odkażające. Roztwór mydła marsylskiego może być używany do przemywania i odkażania ran.

Mydło to ulega biodegradacji i jest przyjazne środowisku. Nie zawiera składników pochodzenia zwierzęcego, sztucznych barwników, PEG, EDTA i nie jest perfumowane. Posiada naturalny zapach.





Mydło używam przynajmniej 5 razy w tygodniu , używam je w dniach w których nie korzystam z czarnego mydła o którym pisałam tutaj klik. Myję nim głównie  wieczorem twarz oraz szyje , od czasu do czasu również całe ciało. 
Mydło jest dość duże więc przed pierwszym użyciem przekroiłam je gorącym nożem na pół , łatwiej się je teraz trzyma  w dłoni. Mydło ma kolor beżowo-zielony. Zapach jest dość podobny do mydeł aleppo . Do przyjemnych nie należy jednak mi to w zupełności nie przeszkadza . 
Mydło dość dobrze  się pieni także używam go z dużą przyjemnością . Bardzo dobrze spełnia funkcje myjące , po zastosowaniu skóra jest bardzo dobrze oczyszczona. Uwielbiam to mydło za to ,iż w żaden sposób nie podrażnia jak i nie wysusza mojej skóry mimo , iż stosuję je tak często. 
Jak wiecie w grudniu pisałam ,iż nastąpiła poprawa stanu mojej skóry. Tak jak w przypadku czarnego mydła nie jestem pewna czy na pewno zawdzięczam to tylko dzięki tym mydłom. Ale na pewno mogę powiedzieć ,iż oba mydła bardzo dobrze oczyszczają skórę i zostaną ze mną na długo.
Mydło jest bardzo wydajne, po 4 miesiącach nie zużyłam nawet połowy mydełka.

Skład: Sodium Olivate, Sodium Palmate, Aqua, Sodium Palm Kernelate/Sodium Cocoate, Glycerin, Sodium Chloride, Sodium Hydroxide.




Mydła tego typu na stałe zagościły w moim życiu i nie wyobrażam sobie by myć buzię teraz czymś innym. Chętnie też sięgnę po jakieś inne . Ostatnio zastanawiam się nad kupnem białego mydła.

Waga: 300g
Cena: ok 14 zł
 












Komentarze

  1. tanioszka:D
    http://rozaliafashion.blogspot.com/2014/01/pudrowa-rozkloszowana-spodnica.html

    OdpowiedzUsuń
  2. Nadal nie używałam takich mydel, ale cały czas mam w planach;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Jedyne mydło jakie kiedykolwiek miałam do mycia twarzy to siarkowe. Ale może czas spróbować i innych.

    OdpowiedzUsuń
  4. Wydajność jest niesamowita! Po nieudanej przygodzie z mydłem aleppo zniechęciłam się do mycia twarzy mydłami w kostkach. Wolę delikatne emulsje i kremy :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Lubię mydełka, ale tego jeszcze nie miałam:)

    OdpowiedzUsuń
  6. bardzo ładne , ale nie słyszałam o nim : ) Zapraszam do siebie : http://spelniaj-swoje-marzenia.blogspot.com/ Obserwuję ♥ . Pozdrawiam : *

    OdpowiedzUsuń
  7. Jak Ci się udało je przekroić! Ja się tak namęczyłam, a efektem było odłupanie niewielkiego kawałka.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. rozgrzanym nad ogniem ( mam piec gazowy, ale świeczka tez się nada ) nożem ;)

      Usuń
  8. Przy takiej wydajności chętnie zapłaciłabym za mydełko 14 zł i je wypróbowała ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Zachęciłaś mnie! Chętnie wypróbuję !:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja kupiłam jedynie czarne mydło, ale teraz nie mam go ze sobą :( Planuję jeszcze zakup Aleppo, bo brakuje mi czegoś naturalnego do mycia :(

    OdpowiedzUsuń
  11. Chciałabym je gdzieś stacjonarnie znaleźć, bo przesyłka kosztuje często tyle samo co mydło :-/

    OdpowiedzUsuń
  12. U mnie rządzi Aleppo na razie ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Tak jak z zakupem czarnego mydła wahałam się (drogie i dziwne :)) tak to myślę, że mogłabym wypróbować. Co mnie powstrzymuje od używania mydeł do twarzy - wydaje mi się, że sposób używania jest niehigieniczny, potem to mydło tak leży i się kurzy (chyba, że jestem niewtajemniczona w sposób jego przechowywania :)) - po prostu żele są wygodniejsze.

    OdpowiedzUsuń
  14. Lubię i to mydełko i aleppo :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Wow super, uwielbiam mydełka! Szczególnie naturalne, moje ulubione :)

    OdpowiedzUsuń
  16. przy takiej wydajności to cena fantastyczna! :)

    OdpowiedzUsuń
  17. To mydło wygląda fantastycznie ! az chce się je wypróbować :)
    pozdrawiam !

    OdpowiedzUsuń
  18. jeszcze nie miałam do czynienia z tymi mydełkami..kusisz!

    zapraszam do mnie na rozdanie! ;-)

    OdpowiedzUsuń
  19. Też lubię mydełka marsylskie, swego czasu miałam ochotę na czarne :)

    OdpowiedzUsuń
  20. bardzo lubię takie mydełka ;)

    OdpowiedzUsuń
  21. Kilka lat temu używałam mydeł marsylskich i wtedy sobie życia bez nich nie wyobrażałam. Niedawno dostałam kostkę i z wielkim entuzjazmem przystapiłam do akcji... i co? No i mi nie podeszło. Co gorsza, misiek je pokochał i ciągle się nim mył. Te mydła mają to do siebie, że straszliwie brudzą sanitariaty. Osad można zeskrobywać nożem. Skończyło się na tym, że wyrzuciłam pół kostki z cichacza, inaczej zatłukłabym nią miśka.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety wszystkie mydła pozostawiają po sobie osad, dlatego używam je tylko w wannie i wannę przynajmniej dwa razu w tygodniu szczotką myję :) ale to raz dwa i czysto :)

      Usuń
  22. Nigdy nie używałam tego typu mydeł, więc może czas najwyższy :-)

    OdpowiedzUsuń
  23. całkiem przyjemna cana jak na 300 g mydła, z tego, co kojarzę to 100 g kosztowało ok 8 zł :) Kiedyś je wypróbuję, bo i tak musze unikać SLS w żelach pod prysznic :) A mydełka marsylskie są bardzo przyjemne :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ach jest tyle wspaniałych mydełek, wiele mi się z nich marzy :) niestety nigdzie nie potrafię ich spotkać a wyjazdy nie często mi się zdarzają

      Usuń
  24. Mam w planach spróbowanie takiego mydełka, bo właśnie słyszałam że świetnie oczyszczają.

    OdpowiedzUsuń
  25. Kusisz tymi mydłami :) Do tego świeże prezentują się tak wspaniale... )

    OdpowiedzUsuń
  26. świetne mydełko, czyję się zachęcona do zakupu :)

    OdpowiedzUsuń
  27. Zaciekawiłaś mnie tym mydłem i ta wydajność mnie zaskoczyła ;)

    OdpowiedzUsuń
  28. Też mam problemy ze skórą i też próbuję wszystkiego, więc może takie mydełko by mi w końcu pomogło :))

    OdpowiedzUsuń
  29. Świetna cena jak za takie fajne mydło :)

    OdpowiedzUsuń
  30. faktycznie bardzo wydajne, w moim przypadku tez zdarzaja sie jakieś problemy skórne głownie związane z przemarznięciem skóry albo z nieswiadomym spozyciem orzechów, tez wtedy walcze na różne sposoby ale zazwyczaj pomagał mi AVENE :) mysle ,że mydło tez byłoby dobrym rozwiązaniem:) jest u mnie stara mydlarnia chyba powinnam znaleźć odrobine czasu i poszukac czegos odpowiedniego w ich asortymencie

    OdpowiedzUsuń
  31. Bardzo lubię to mydło, ale zaczynam wierzyć, że nigdy się nie skończy, nie mam słów na jego wydajność ;D

    OdpowiedzUsuń
  32. Z chęcią przetestowałabym takie mydełko :)

    OdpowiedzUsuń
  33. Mam marsylskie z pomarańczą i zieloną herbatą, uwielbiam je :)

    OdpowiedzUsuń
  34. lubię naturalne mydełka;)

    ps. zapraszam na nowy post

    OdpowiedzUsuń
  35. zaciekawił mnie ten produkt.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Instagram Jestem Magdalena

Obserwatorzy

Copyright © 30plus blog