Szczupła figura nie oznacza ,że nie ma się cellulitu - Ja
Od zawsze byłam bardzo szczupłą osobą . Z tego powodu przez wiele lat w podstawówce, w szkole średniej jak i na studiach w moim kierunku padło wiele wyzwisk a większość dziewczyn mnie nie lubiła.
Nigdy nie byłam na żadnej diecie jak nigdy nie odmawiałam sobie ukochanej pizzy , hamburgerów jak i słodyczy .
Mój narzeczony był wielce zdziwiony gdy po zamieszkaniu razem stwierdził ,że jem więcej niż on a ja jak nie tyję tak nie tyję. Trzy lata temu w końcu padła diagnoza : spaprane hormony oraz coś niecoś mam w genach.
Mam 31 lat , wzrost 169 , waga 56 kg. Na dzień dzisiejszy nadal jestem szczupła ale cellulit niestety mam :( Zostałam nim zaatakowana po roku brania hormonów.
Jak stoję moje nogi wyglądają ok. Co innego jak jestem w ruchu, wtedy cellulit na prawdę widać. Bardzo mnie to dołuje. Szczególnie teraz latem. Nie chcę rezygnować z noszenia szortów.
A teraz mały ścisk by pokazać o czym mówię. Cellulit jest na całości nóg. Wiadomo tyłeczek i brzuch też pozostawiają wiele do życzenia:/ Na zdjęciu najgorzej on jeszcze nie wygląda, ale live jest na prawdę paskudny.
Wiem ,że ciężko jest się pozbyć tego cholerstwa ale postanowiłam podjąć kolejna próbę jego zredukowania choć w jakimś stopniu.
Mój plan to:
- powrót do systematycznych ćwiczeń ( basen, rower, bieganie a w domu wzięłam się w końcu za E. Chodakowską, ale kobieta wykończyć potrafi ;p )
- maksymalne ograniczenie słodyczy
- maksymalne ograniczenie picia kawy (uwielbiam ze śmietanką i cukrem)
- stop chipsom i innym chrupkim cholerstwom
- stop napoje gazowane
- hmm oj na pewno jeszcze coś się znajdzie
Rozmyślam również nad powrotem do masaży bańkami chińskimi i innych masaży .
Także przed Wami publicznie biorę się za siebie. Co kilka tygodni będę robić aktualizację stanu mojego cellulitu.
A Wy jak walczycie z tym cholerstwem? Macie jakieś rady?
Cóż, no to do dzieła!! :)
Ja się wyleczyłam rezygnując ze słodyczy, pijąc wodę i ćwicząc. Myślę,że nie ma na to innej rady, jak stosowana dieta i aktywność fizyczna.
OdpowiedzUsuńNo raczej nie ma ;)
UsuńZgadzam się z Patrycją. To chyba najlepsza metoda. ;)
Usuńtoś mnie nastraszyła bo ja też całe życie jestem szczupła i nie tyje. Ważę 45/46 kg odkąd skończyłam gimnazjum a od tego czasu minęło jakieś 8 lat
OdpowiedzUsuńtrzymam kciuki abyś wytrwała ;)
to kruszyna jesteś :) dzięki ;)
Usuńheh trafiłam ponownie na ten post po 3 latach. Teraz niestety ważę 48 i mam zarówno cellulit jaki i rozstępy. Moje uda nie wyglądają już tak pięknie jak wtedy, gdy pisałam powyższy komentarz :(
UsuńJa mam 15 lat 170 cm wzrostu i 47 kg, jestem bardzo szczupła, a mimo wszystko ostatnio zauważyłam u siebie cellulit, jestem tym załamana, wydaję mi się, że geny mają na to duży wpływ, bo moja mama ma spory celulit
UsuńJak tak patrze to mam bardzo podobny stopień cellulitu i to w tym samym miejscu. T postanowiłam podjąć walkę na rowerze i jak tylko mogę staram się godzinkę dziennie popedałować. Z kawy jednak w życiu nie zrezygnuję :D
OdpowiedzUsuńPowodzenia w walce, a ode mnie tyle, że nie masz się czym dołować, bo jesteś na prawdę ładną kobietą ze świetną figurą i żaden cellulit Ci urody nie ujmie :)
Ach aż się zaczerwieniłam ;) też uwielbiam kawę ,ach ciężko będzie .
Usuń:)
OdpowiedzUsuńTak się kończą terapie hormonalne. Nie ma gorszego świństwa. I to wmawianie lekarzy, że inaczej nie da rady. Ech, współczucia. Cellulit masz wodny (spowodowany na ogół dominacją estrogenu), widać gołym okiem, kawa, słodycze i niezdrowe przekąski zatrzymują wodę w organizmie. Możesz uprawiać sport za dwóch ale nie pozbędziesz się tego cholerstwa jedząc paskudztwa (grunt to ograniczyć produkty zwierzęce, dobrze być wege). Dodaję do obserwowanych i życzę powodzenia :) Karolina
OdpowiedzUsuńNiestety u mnie nie było innego wyjścia i przyznaję ,iż brane hormony bardzo mi pomogły. Niestety nabawiłam się okropnego cellulitu, wodny - tak też powiedziała mi pani doktor . Kiedyś byłam wegetarianka, 5 lat...niestety poległam :( Mam nadzieję że choć trochę go zmniejszę .
UsuńO kurcze to może i ja mam wodny ;/ dlatego ćwiczenia nic nie dają ;/
Usuńz ta skórką pomarańczowa to same problemy ;P
OdpowiedzUsuńNawet nie pomyślałam, że może być to również z powodu hormonów... ja niestety ciągle biorę Duphaston i może właśnie to jest przyczyną tego cholerstwa... :-( Trzymam za Ciebie kciuki
OdpowiedzUsuńniestety , szkoda że tak mało się o tym mówi
UsuńMam tyle samo wzrostu co Ty i ważę z 2 kg więcej. Też od zawsze jem to co lubię i nie tyję. Ale cellulit mam okropny. U mnie nawet go widać jak stoję. I ćwiczę, biegam i zawsze byłam aktywna. Mi cellulit się pojawił w okresie dojrzewania mimo, że w tym czasie biegałam jak szalona i ćwiczyłam bo to uwielbiałam. Teraz ćwiczę, urosły mi mięśnie ale cellulit jest jak był :) Do tego pękają mi naczynka i mam skłonność do żylaków więc to już koszmarne połączenie. Na żadną dietę nie mam zamiaru przechodzić bo lubię jeść :) A w szortach chodzę i nie mam zamiaru się piec w 30 stopniowym upale bo mam cellulit. Więc się nie przejmuj :) buźka :) Dominika :)
OdpowiedzUsuńto okropne że mimo tak dużego wysiłku z naszej strony nie ma poprawy.. ach też lubię zjeść fajnie :) moja największa chyba przyjemność w życiu :)
Usuńoj ja Ci powiem że kupiłam sobie nawet nową parę szortów :) też nie zamierzam z nich rezygnować :) tak czy siak kilka zmian w życie wnoszę ;) pozdrawiam ;)
Ja mam większy od Ciebie. Mam 24 lata i również wstydzę się wyjść w szortach. Ważę 52 kg przy wzroście 163 cm. Miesiąc temu zaczęłam kurację reduktorem cellulitu Ziaji i niestety... wydaje mi się, że jest jeszcze gorzej niż było ;/
OdpowiedzUsuńA tak w ogóle to mi też lekarka przepisała swojego czasu hormony, jak spóźniał mi się okres ;/. Okropną bombę Stedirill. Miałam wtedy 18 lat. Gdy to coś zażyłam, czułam się jak wielki napompowany balon i cały czas ryczałam bez powodu. Odstawiłam po paru dniach, cykl mi się totalnie rozregulował i od tego czasu przysięgłam, że nigdy nie będę brała tego świństwa. Nie stosuję antykoncepcji hormonalnej i nigdy nie będę stosowała.
OdpowiedzUsuńja hormony odstawiłam i mam niezłe huśtawki nastrojów :/ też mi czasem głupio iść w szortach w środ ludzi ,mimo iż aż tak widoczny nie jest . Z tego co widzę większość 16-latek ma większy .
UsuńNO i widzisz... Taka laseczka z Ciebie i nie możesz się z tego w 100% cieszyć. Ja mam ogromną nadwagę, brakuje mi motywacji do walki z kilogramami, cellulit przy mojej wadze to mój codzienny towarzysz. Tobie życzę wytrwałości i szczerze zazdroszczę figury. Nawet z cellulitem :D Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńMi narzeczony wyjechał i teraz mam więcej czasu tylko dla siebie. Przy nim się mega rozleniwiłam . Plus dołączyła do mnie ostatnio sąsiadka, więc razem raźniej w takiej walce ;) Szkoda że jesteś tak daleko bo byśmy Cię brały ze sobą ;)
UsuńDzięki, to miłe co napisałaś :)
UsuńTo faktycznie jesteś szczupła, ja nie mogłabym tyle ważyć, bo miałabym niedowagę, bo mam 176 cm wzrostu :)
OdpowiedzUsuńZgadzam się z Tobą, że szczupłe osoby mogą i mają cellulit. Jestem kosmetyczką i co nie co widziałam. U Ciebie nie jest tak źle. Ćwiczenia odpowiednia dieta bogata w warzywa, owoce, wypijanie płynów, wsmarowywanie kosmetyków na tą dolegliwość i zniknie. Ale uwierz mi że widziałam gorszy cellulit. Ty pewnie również. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńAj tam pewnie większość to z czystej zazdrości takie miłe rzeczy Tobie sprzedawała bo im nie chciało się ruszyć tyłka, więc chciały sobie ulżyć tyle, że czasami to jak wyglądamy nie jest zależne od nas bo można jeść dużo tak jak mówisz a nasz organizm jest tak zaprogramowany, że bardzo szybko to spala ;)
OdpowiedzUsuńAle kompleksów przez to nabawiłam się strasznych ...
UsuńJa mam podobny a mam 20 lat -.- a tam , nie ma co się przejmować i trzeba się kochać taką jaką się jest . :)
OdpowiedzUsuń;)
UsuńJa muszę nauczyć się systematyczności i wtedy może jakoś pójdzie:)
OdpowiedzUsuńTak początki są najgorsze a potem to już o wiele łatwiej jest ;)
UsuńKochana, jesteś bardzo zgrabniutka:) Ja mam 162 i ważę obecnie 52 kg, a wagę miałam różną, bo nawet 45 kg - około 10 lat temu :) po ciążach 22 kg przybyło, tak samo z siebie, a nie jadłam zbyt wiele... Cellulitu nabawiłam się od pigułek anty :(
OdpowiedzUsuńKocham słodkości, w szczególności cukierki - krówki:) I wiesz co:) jak je odstawiłam na miesiąc, to cellulit praktycznie mi znikł:) Aż się sama zdziwiłam...
wysłałam Ci maila:)
UsuńZ tym naszym cellulitem to jest smieszna sprawa, ale nie ma co sie dolowac, bo zycie jest za krotkie, a za x lat... Twoj "cellulit" to maly pikus;) Zamiast sie zamartwiac wskakuj na rower, czy jak wolisz biegac- to wskakuj w adidasy, 3X30 min to taki prog na poczatek, pozniej trzeba czesciej i dluzej, ale to juz Ty na pewno o tym wiesz, nie potrzebnie sie wymadrzam:) nie wkrecaj sie i nie potrzebne te kompleksy, pamietasz Bridget Jones? Nie wygladasz jak ona wiec po co sie dreczyc,
OdpowiedzUsuńmilego produkowania endorfin :)
pozdrawiam :)
;) jak na razie załapałam "dobrą falę" i brnę do przodu :)Jest fajnie a to co robię sprawia mi przyjemność :)
Usuńmiłego dnia i mam nadzieję , że do usłyszenia :)
Nigdy nie spotkałam się z tym, żeby wyzywano szczupłe osoby.
OdpowiedzUsuńFajnie, że możesz tyle jeść i nie tyjesz, szkoda, że to spaprane hormony :/
A Twój cellulit wcale nie jest aż taki duży, ja mam większy :( Nie wiem właściwie z czego go mam, bo słodyczami się nie objadam, chipsami też nie... Ostatnio wzięłam się za ćwiczenia, właściwie zaraz będzie 2 miesiące, ale jakichś efektów w zmniejszeniu cellulitu nie widzę. Muszę spróbować wmasowywanie specyfików antycellulitowych jakimś masażerem, może to coś zadziała.
wiem jedno, strasznie ciężko jest się go pozbyć ,,,ba zmniejszyć ilość jest nawet ciężko
UsuńWiększość z nas ma problemy z cellulitem, taka uroda kobiet ;) Ja się za bardzo moim nie przejmuję, ale i tak biorę się za niego i mam nadzieję, że już niedługo zauważę poprawę :)
OdpowiedzUsuńJa też go mam i nic mi nie pomaga :)
OdpowiedzUsuńJa też mam cellulit, który jest obleśny. Zamierzam się wziąć za masaż bańkami chińskimi z oliwką antycellulitową z Ziaji oraz fundować sobie peeling z kawy. Jest najlepszy!
OdpowiedzUsuńPierwszy raz spotykałam się z wyśmiewaniem chudych osób..
OdpowiedzUsuńSama jestem wysoka i chuda, ale cellulit też niestety mam - i zamierzam na wakacjach zacząć coś z tym robic :)
+ zostaje tu na dłużej :)
ja nie planuję schudnąć lecz tylko zmniejszyć cellulit. Jem normalnie, a nawet dużo . Ale ograniczyłam teraz słodkie i nie jem już go każdego dnia . I wyobraź sobie ze dookoła słyszę tylko niemiłe słowa gdy mówię "nie dziękuję" . Dziś już 3 razy usłyszałam że głupia jestem i ze co ja anorektyczką chcę zostać? . Zupełny brak zrozumienia :/ Jako szczupła osoba usłyszałam i odczułam już wiele pogardy. I te spojrzenia :(
Usuńświetnie wyglądasz. :)!
OdpowiedzUsuńna tych pierwszych zdjęciach rewelka , a jak zmarszczysz to to samo co u mnie;) no nic trzeba się zmusić do ćwiczeń, ale tak się nie chce :( napojów gazowanych w zasadzie nigdy nie piłam. Czipsów i słodyczy już chyba pól roku nie jem, kawa 1 dziennie. Cóż trzeba się aktywizować fizycznie :D
OdpowiedzUsuńnajwiększy problem to mam z kawą, pije jedną dziennie ale chciałabym rzucić całkowicie .
UsuńDopiero niedawno dowiedziałam się z blogów, że cellulit mają także szczupłe kobietki :)
OdpowiedzUsuńJa już na swojego nawet nie zwracam uwagi..no ale w szortach nie chodzę :)
Jak na moje oko to naprawdę nie jest źle ale jeśli czujesz taką potrzebę to ściskam kciuki:) plan jest super :*
;)
Usuńaj te hormony...dlaczego nikt nie uprzedza o takim efekcie dziewczyn , które rozważają tą metodę anty...ja też dostałam cellulitu po hormonach; odstawiłam je na szczęście i jest znaczna poprawa:)
OdpowiedzUsuńżyczę powodzenia kochana, trzymam kciuki:)
no mam nadzieję że u mnie też tak będzie :)
UsuńMłodsza ja, równie szczupła 166>51kg, a wstydzę się swoich nóg. I ćwiczenia, bieganie, skakanka uświadamiają mi, że żyły mogę wypruwać, ale nigdy nie będzie jak dawniej jeśli nie rzucę tych hormonów.
OdpowiedzUsuńteż je za to przeklinam :/ rzuciłam je ale organizm lekko wariuje teraz . Walka o mniejszy cellulit trwa .
UsuńMój celulit też jest straszny, ale chyba muszę się z nim zaprzyjaźnić
OdpowiedzUsuńNo i rozstępy,jak spadła mi waga po ciązy;(
Mam tak samo. Jem ciagle- lubie jesc nocami a jestem szczupla. Takie uwagi tez mnie kiedys denerwowaly...
OdpowiedzUsuńCo do tych baniek to wiem, ze mojej siostrze pomogly... Niby nie sa drogie do tego ruch i oby pomoglo :)
Kochana, jak Ty masz straszny cellulit, to ja się boje w stroju kąpielowym pokazywać ! Ciężko się zmotywować do regularnych ćwiczeń, picia odpowiedniej ilości wody, masaży itp. Kurcze, że też nie ma cudownego panaceum, który w trybie ekspresowym by się z tym paskudnym cellulitem rozprawił, tylko się człowieku męcz, a efektów...brak :<
OdpowiedzUsuńDaj ze spokój masz piękne nogi! Chociaż rozumiem, znajoma uwaza ze jej pomogły tylko masaze - kosmetyki dawały efekt bardzo krótkotrwały :/
OdpowiedzUsuńJa mam to samo!
OdpowiedzUsuńI szczupła od zawsze choć jem tyle co pułk wojska .
I właśnie ostatnio zauważyłam ten przeklęty cellulit na udach !
Szczerze mówiąc byłam święcie przekonana że chudzielców to nie dotyczy a jednak :/
Ale nie mam pomysłu jak z tym walczyć, pozostają chyba tylko preparaty , wklepywanie i masaże.
Bo choć zdrowo mogę sie odżywiać to z kawy za nic zrezygnuję :)
prawie jak mój :D
OdpowiedzUsuńMam ten sam problem. Jestem szczupła (50kg) a cellulit niestety do mnie wrócił. Jesteśmy w dobrej sytuacji, bo na szczęście jest to cellulit wodny, który jest znacznie łatwiej zwalczyć niż ten związany z nadwagą :)
OdpowiedzUsuńTwój plan jest dobry, robię podobnie, pije też zielona herbatkę, masuję nóżki olejem migdałowym i ograniczam generalnie węglowodany ;) ps. widze że to post z 2013, pewnie w tym roku jest duużo lepiej
OdpowiedzUsuńw 100% się z Tobą zgadzam, sama też się z tym borykam :/
OdpowiedzUsuńPomimo iż jestem szczupła ;(
Celulit celulitem ale i tak masz bardzo ładną figure :)
OdpowiedzUsuńOoo, tak, nie oznacza ;) Ja posiadam, ale nie jest widoczny podczas naturalnych sytuacji tylko w wyniku uciśnięcia, własnie takiego jak prezentujesz na ostatnim zdjęciu.
OdpowiedzUsuńWraz ze zdrowszym odżywianiem zanika - mam takie wrażenie :)
Pozdrawiam i zapraszam :)
Przede wszystkim ćwiczenia! Mam straszne problemy z panem C i tylko po ćwiczeniach widziałam jakieś rezultaty. Dobrze, że zajrzałam do wpisu, bo kusza mnie teraz chińskie bańki. Przy okazji byłby to fajny masaż pod prysznicem ;)
OdpowiedzUsuńCiekawe.
OdpowiedzUsuń