Yves Rocher - dezodorant w kulce: Kwiat bawełny z Indii.
Niestety .... kolejny kosmetyk tej firmy na którym się zawiodłam . Zakupiłam go z ciekawości, w ciemno . Dziś nie będę się rozpisywać , będzie krótko i konkretnie o Dezodorancie w kulce:Kwiat bawełny z Indii
, Yves Rocher .
Od producenta:
Dezodorant bez alkoholu, o delikatnym, subtelnym zapachu kwiatu Bawełny z
Indii, zapewnia pełna ochronę przez 24h. Praktyczne opakowanie jest
bardzo poręczne w użyciu. Łatwy w użyciu, reguluje proces pocenia się
zachowując równowagę skóry - duża kulka pozwala szybko i łatwo nałożyć
odpowiednią ilość produktu. Formuła wzbogacona o Aloe Vera chroni Twoja
skórę.
Działanie:
- nie pozostawia śladów na skórze.
- pozostawia delikatny i subtelny zapach.- formuła bez alkoholu.
- ochrona przez 24h.
- praktyczne opakowanie i końcówka roll-on.
- reguluje procesy pocenia się.
Kosmetyk stosowałam tylko przez tydzień , po tym czasie stwierdziłam , iż nasza dalsza znajomość nie ma sensu. Używałam go dwa razy dziennie, rano oraz wieczorem. Z producentem zgadzam się w kilku kwestiach , dezodorant posiada ładny , delikatny zapach , dość przyjemnie rozprowadza się po skórze , opakowanie należy do wygodnych. Niestety kosmetyk wchłaniał się bardzo długo , przez dłuży czas czuć było mokra plamę pod pachą. To nawet byłabym wstanie mu wybaczyć ale niestety jeśli chodzi o ochronę , nie trwała ona nawet godziny . Traf chciał, że po ten kosmetyk sięgnęłam gdy rozpoczęły się upały. Nie oczekiwałam od niego , że się nie spocę, przy tej temperaturze w pracy jaką wykonuję jest to wręcz niemożliwe. Ale od kosmetyków tego typu oczekuję, że zwalczą niemiły zapach . Pod tym względem jest to najgorszy kosmetyk jaki kiedykolwiek miałam . Nawet odrobinę nie maskuje nieprzyjemnego zapachu potu.
Na plus możemy zaliczyć jego skład oraz to , że nie zawiera soli aluminium, parabenów, składników pochodzenia zwierzęcego. Nie wysuszał jak i nie podrażniał mojej skóry.
Pojemność: 50ml
Cena: ok 11 zł
Podsumowując: Nie polecam, a już na pewno nie polecam go na lato . Dla mnie kosmetyk jest po prostu do niczego.
Szkoda, że Cię zawiódł... Ja jakoś unikam YR, nie przepadam za tą marką ;)
OdpowiedzUsuńo kurczeee aż tak źle to myślałam że nie będzie... opakowanie bardzo ładne,firma ok a tu taki bubel :( ja chyba nie zmienię garniera w kulce na nic innego :)
OdpowiedzUsuńJa skusiłam się w końcu na Bloker z Ziaja i jestem zadowolona :) Ale te z Garnier też lubię :)
UsuńSzkoda, że Cię zawiódł. Ja miałam wersje limonkową i był taki średni
OdpowiedzUsuńObecnie sięgamy tylko i wyłącznie po naturalne dezodoranty, jak się stosuje systematycznie to dają świetne efekty!!
OdpowiedzUsuńTo faktycznie średni
OdpowiedzUsuńJa nie lubie kulek.
OdpowiedzUsuńDla mnie za mikre są.
Dobrze wiedzieć, nie będzie mnie kusił!
OdpowiedzUsuńOj to zdecydowanie nie dla mnie, ja w kulce mam jedynie Blokera, ale ostatnio strasznie mnie podrażnia, muszę kupić coś nowego :(
OdpowiedzUsuńJa używam teraz Blokera ale tak co 3 dzień sięgam po inny z Garnier :)
UsuńByłam wczoraj w sklepie YR i zastanawiałam się nad jego kupnem bo właśnie czekałam na pociąg a nie wzięłam ze sobą żadnego dezodorantu. Był w promocji z innymi wariantami chyba za niecałe 6 zł. Nie kupiłam bo dorwałam Naturę i tam kupiłam normalny dezodorant w sprayu Fa. Jakoś do kulek nie mogę się przekonać i tu jeszcze zero skuteczności. Na pewno nie kupię!
OdpowiedzUsuńJak dobrze , że się jednak nie skusiłaś :)
Usuńto już kolejna negatywna opinia na jego temat, dobrze wiedzieć czego unikać ;)
OdpowiedzUsuńPodzielam zdanie, mi zupełnie nic nie dawał...
OdpowiedzUsuńA ja używam już od kilku lat antyperspirant w kulce YR tylko o zapachu kwiat lotosu i jestem zadowolona, bardzo lubie jego zapach, z tym że ja raczej nie mam problemów z natpotliwością, ten z kwiatem bawełny jakoś mi nie podszedł. Ciekawi mnie jescze ałun może kiedyś wypróbuję.
OdpowiedzUsuńnie chcę krytykować, ale (muszę ;)) ... nie lubię tej firmy mam kilka kosmetyków i nie uważam je za wybitnie doskonałe
OdpowiedzUsuńNiestety ja na kolejne zakupy też już się nie skuszę :/
UsuńJa się już bardzo zraziłam do YR, przede wszystkim przez ich rabaty, gdzie okazuje się, że kosmetyki za niby ponad sto zł mogą Ci nagle dać w gratisie i jeszcze dorzucą do zakupów rabat. Coś tu śmierdzi. Przechodząc do tego produktu szkoda tylko, że Ty się zawiodłaś. :]
OdpowiedzUsuńTakie rabaty byłyby normalne np w święta cz na dzień kobiet, a oni mają rabaty co dwa tygodnie , cóż skusiłam się na zakupy...więcej tego nie zorbie bo niestety na 5 kosmetyków tylko z jednego byłam zadowolona
UsuńMiałam z tej serii żel pod prysznic i byłam bardzo zadowolona :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie i pozdrawiam serdecznie ! :)
http://www.hushaaabye.blogspot.com
Miałam kiedyś też kulkę z YR i również niestety nie była trafiona :( Jedynie żele pod prysznic z YR uwielbiam a z innymi kosmetykami z tej marki nie zawsze się lubimy :)
OdpowiedzUsuńTak, żele mają ok :)
UsuńOooo długo sie wchłania to by u mnie już nie przeżył niestety
OdpowiedzUsuńSzkoda że produkt się nie sprawdził:(
OdpowiedzUsuńhttp://freshisyummy.blogspot.com/2014/07/black-widow.html
Tak mi się wydawało, że te antyperspiranty za dobre nie będą... Wolę moję Rexonę, która działa.
OdpowiedzUsuńKurczę, kiedy zobaczyłam zdjęcie uznałam, że wygląda zachęcająco, ale skoro wchłanianie takie długie to się nie skuszę :(
OdpowiedzUsuńMnie również rozczarował ;]
OdpowiedzUsuńmiałam tylko inny wariant zapachowy - też się na nim zawiodłam :(
OdpowiedzUsuńSzkoda, że się nie sprawdził, już wolę gorszy skład niż brzydko pachnieć :(
OdpowiedzUsuńJa ostatnio się polubiłam z deo sprayem isany secret rose, też nie zawiera aluminium. Kosztuje w promocji jakieś 4 zł, więc warto spróbować.
To muszę się z anim rozejrzeć :)
UsuńSzkoda, mi tez coś ostatnio nie po drodze z kulkami, nie lubię tego czasu zanim się wchłoną;(
OdpowiedzUsuńMiałam inną wersję zapachową i też byłam rozczarowana :/
OdpowiedzUsuńTo już kolejna niepochlebna recenzja jaką o nim czytam w tym tygodniu więc na pewno nigdy ich nie kupię :)
OdpowiedzUsuńnie znam produktu :(
OdpowiedzUsuńco za bubel
OdpowiedzUsuńCzytałam na jego temat już kilka negatywnych opinii. Przykro mi, że się nacięłaś :(
OdpowiedzUsuńużywałam go i mam takie samo zdanie, szału nie robi mówiąc delikatnie.
OdpowiedzUsuńU mnie świetnie spisywała się zielona kulka vichy.
OdpowiedzUsuńTańsza alternatywa to Dry Comfort Nivea - naprawdę dobry antyperspirant w kulce.
U mnie od lat sprawdzają się antyperspiranty w kulkach Nivea, to jedyne produkty tej marki, które lubię :)
OdpowiedzUsuńbrzmi ciekawie ;)
OdpowiedzUsuńLubię zapach kwiatu bawełny:)
OdpowiedzUsuńNie wiedziałam, że Yves ma dezodoranty w kulce o.O.. No nicnarazie kupiłam: http://www.yves-rocher.pl/tag/f/60,wiek,608,50-plus :)
OdpowiedzUsuńNie lubię, kiedy trzeba długo czekać aż antyperspirant się wchłonie. :/
OdpowiedzUsuńciekawy produkt jeśli się rzeczywiście sprawdza wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńJa mam aloesowy antyperspirant z YR i też mnie nie zachwyca, a do tego jakoś ciężko, tępo się go nakłada.
OdpowiedzUsuńnajgorzej jest wydać kase na bubel...
OdpowiedzUsuń